Film Juliusza Machulskiego, choć pozornie nie ma żadnego związku ani z koniem, ani z Troją, posiada jednak elementy wspólne z figurą wymienioną w tytule. Podobnie jak okres dający rodowód koniowi
Film Juliusza Machulskiego, choć pozornie nie ma żadnego związku ani z koniem, ani z Troją, posiada jednak elementy wspólne z figurą wymienioną w tytule. Podobnie jak okres dający rodowód koniowi trojańskiemu jest odległy od naszych czasów, tak i lata osiemdziesiąte, w których w zbiorowej świadomości hulały absurdy komunizmu, wydają się z naszej perspektywy czasami niemal antycznymi. Zosia, którą zagrała Ilona Ostrowska, jest tak szczęśliwa ze swoim drugim mężem i córką z pierwszego małżeństwa, że w sylwestrową noc na przełomie 1999 i 2000 roku nieopatrznie mówi, że żałuje, że nie poznała Kuby kilka lat wcześniej. W wyznaniu ukrywa się również życzenie, że chciałaby być młodsza. Kiedy budzi się następnego ranka, w sukni z czasów studiów, a jej mąż Darek (klasa sama w sobie - Robert Więckiewicz) paraduje w mało gustownych slipach, film przeobraża się w wycieczkę po muzeum PRL-u. Zosia musi się pozbyć wąsatego miłośnika polowań i jak najszybciej poznać swojego przyszłego męża-intelektualistę. Peerelowskie lata osiemdziesiąte okazały się wciąż niewyczerpanym źródłem komizmu wynikającego z absurdu nie tylko ustroju, ale i mentalności ludzi. Zosia, która wróciła do tych czasów wyposażona w doświadczenie zdobyte już w latach nowej ery, wyróżnia się na tle szarych ludzi żyjących od ograniczenia do ograniczenia, którzy jeszcze wtedy nie mogli mieć świadomości, że i ich czeka wkrótce możliwość życia w warunkach na miarę Europy Zachodniej. Bohaterka wielokrotnie zdradza ludziom ich przyszłość, rzucając to na lewo, to na prawo pewne informacje, które w efekcie mogłyby zmienić ich życie, ale nie to jest ważne. Ważne nie jest także to, że mogłaby się wzbogacić, i to nie tylko na takiej informacji, że "Ikeja będzie w Jankach". Pragmatyczne myślenie rodem z lat komunizmu, by robić interesy na czym się da, w tym filmie udziela się tylko widzowi. Dla bohaterki liczy się tylko miłość, a to, że kocha swojego drugiego męża i córkę, jest zaznaczone już od samego początku. Wycieczka w przeszłość odbywa się więc w tylko jednym celu – odnaleźć Kubę. Słodycz małżeńskich relacji i rodzinna sielanka przypominająca schematycznością amerykańskie filmy o rodzinach wyciętych z kolorowych katalogów nawet nie mdli, kiedy nie zapomni się, że taka jest konwencja filmów romantycznych. A ten jest wyjątkowo dobry. Syn-reżyser podtrzymuje tradycję, zgodnie z którą marka nazwiska "Machulski" łączy się z takimi określeniami, jak "zabawnie", "przyjemnie", a nawet "wow" w tonacji wykrzyknikowej. Wśród materiałów dodatkowych na płycie znajdziecie m.in. dokument o realizacji oraz relację z premiery. Do tego można odtworzyć film wraz z komentarzem reżysera, który snuje luźne refleksje przeplatające się z ciekawymi uwagami na temat powstawania filmu i poszczególnych scen. Na płycie znajduje się także zwiastun filmu oraz kilku innych tytułów kinowych i DVD dystrybuowanych przez Monolith. Dźwięk w jakości DD 5.1, obraz standardowo 16:9. Dostępne są angielskie napisy.
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu